W środę 12 września br. w siedzibie Biura Bezpieczeństwa Narodowego odbyło się posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego na temat koncepcji obrony przeciwrakietowej w ramach systemu obrony powietrznej Rzeczypospolitej Polskiej. Problematykę przedstawili sekretarz RBN minister Stanisław Koziej oraz minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak.
Koncepcja obrony przeciwrakietowej w ramach systemu obrony powietrznej Rzeczypospolitej Polskiej jest wspólną decyzją Prezydenta i rządu i wynika z potrzeb zarówno operacyjnych (bezpieczeństwa i obrony terytorium RP), jak i uwarunkowań sojuszniczych (realizacji natowskiej decyzji podjętej na szczycie w Chicago dotyczącej budowy ogólnonatowskiego systemu).
Istotą projektu jest wyposażenie Sił Zbrojnych RP w zdolności zwalczania rakiet, które są obecnie podstawowym środkiem przenoszenia siły uderzeniowej, charakteryzują się zdolnością ataków z zaskoczenia oraz mogą służyć jako środek nacisków, presji lub szantażu polityczno-strategicznego.
Polski system obrony przeciwrakietowej będzie kompatybilny z systemem natowskim, ale także – jako zbiór autonomicznych, mobilnych modułów zintegrowanych systemem kierowania i dowodzenia – będzie zdolny także do ewentualnego samodzielnego użycia dla zapewnienia osłony przeciwrakietowej na zagrożonych kierunkach lub ważnych obiektów.
Po posiedzeniu Rady prezydent B. Komorowski na spotkaniu z dziennikarzami poinformował, że w najbliższym czasie prześle do laski marszałkowskiej projekt nowelizacji ustawy z 2001 r. o przebudowie i modernizacji technicznej SZ RP, który polega na dopisaniu do ustawy mechanizmu stabilnego finansowania programu obrony przeciwrakietowej w ramach systemu obrony powietrznej. B. Komorowski powiedział, że nad tą ustawą pracował jeszcze jako minister obrony narodowej. Jest ona dla prezydenta źródłem osobistej satysfakcji, gdyż skutkuje zagwarantowaniem środków finansowych na modernizację techniczną sił zbrojnych na poziomie umożliwiającym realizację dużych programów, np. samolotu wielozadaniowego, programu transportera kołowego opancerzonego lub rakiet przeciwpancernych. Czyni to Polskę krajem wiarygodnym w ramach Sojuszu i zdolnym do obrony własnego terytorium – zaznaczył prezydent. Zdaniem B. Komorowskiego projekt nowelizacji ustawy będzie dobrą okazją do wywołania dyskusji na temat perspektyw obronności i zdolności do współdziałania w tym obszarze różnych sił politycznych.
Jednocześnie wyraził nadzieję, że spróbuje odtworzyć atmosferę ponad różnicami natury partyjno-politycznej z 2001 r., która sprzyjała wtedy rozmowom o bezpieczeństwie Polski i podejmowaniu późniejszych decyzji. W tym celu szef BBN zaproponuje rozmowy i konsultacje merytoryczne z przedstawicielami wszystkich środowisk parlamentarnych. Prezydent powiedział, że jest otwarty także na spotkania z jego udziałem. Źródła finansowania projektu Prezydent B. Komorowski powiedział, że koszty finansowania projektu zmieszczą się w pełni w budżecie Ministerstwa Obrony Narodowej bez konieczności przesuwania środków z innych działów. Zdaniem prezydenta oszczędności po zakończeniu misji militarnej w Afganistanie, która pochłonęła w ostatnich latach ok. 5 miliardów złotych oraz przeznaczanie przyrostu budżetu wojskowego w związku z jego stałym poziomem 1,95 proc. PKB wystarczą na pokrycie kosztów projektu. Dodatkowe pieniądze uzyska się także z kontynuowania procesu reform w SZ RP, w tym reformy systemu kierowania i dowodzenia oraz szkolnictwa wojskowego.
Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego powiedział, że projekt nowelizacji ustawy przewiduje, że rozpoczęcie finansowania nastąpi w 2014 r.
W ciągu 10 lat, co również przewiduje projekt, wojsko polskie powinno być już wyposażone w zdolności obrony przeciwrakietowej w stopniu pozwalającym na osłonę np. kilku ważnych obiektów strategicznych lub zgrupowania wojsk na określonym kierunku operacyjnym. Prezydent zaznaczył, że program ten jest przystosowany do możliwości państwa polskiego, także możliwości finansowych. Wspomniał, że tego rodzaju systemami dysponują niektóre kraje NATO. Chodzi więc o awans Polski do tej kategorii członków Sojuszu Północnoatlantyckiego, które potrafią skutecznie zadbać o podwyższone poczucie bezpieczeństwa własnej przestrzeni powietrznej. To jest także nasz wkład w NATO – zaznaczył prezydent.
Ta strona używa plików Cookies w celach statystycznych. Dowiedz się więcej o Cookies i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce. Czytaj więcej...